Image Map
Blogger Tips and TricksLatest Tips For BloggersBlogger Tricks
  • Popularne posty

    http://imageshack.com/a/img829/2684/7hzo.jpghttp://imageshack.com/a/img34/9492/scwo.jpg

    Zdjęcia z sesji, których jeszcze świat nie widział :)

  • Popularne posty

    http://imageshack.com/a/img801/840/6kfv.jpg

    Czerń z błękitem, skąpana złotem + bonus

  • Popularne posty

    http://imageshack.com/a/img33/9640/72md.jpg

    Olejek Orientalny - Odżywienie Włosów - MARION - Recenzja

  • Popularne posty

    http://imageshack.com/a/img33/4536/r8e6.jpg

    Walentynki z Firmoo

czwartek, 27 lutego 2014

Po co mi stary tusz do rzęs ? Czyli mały poradnik jak zrobić coś z niczego :)

Witajcie kochane, 

Witam Was gorąco w ten (jeszcze) "Tłusty Czwartek". Ile zjadłyście pączków? Ja już ledwo się ruszam..o cztery pączki za dużo ;) 

Dzisiaj, przychodzę do Was z postem, który może się dla kogoś przydać lub być pomysłem na nowe rozwiązania. Podobny post już gdzieś kiedyś widziałam, ale postanowiłam do niego dodać również swoje propozycje . Mianowicie, chodzi o kosmetyki, które z pozoru służą jedynie do jednego celu - a w zderzeniu z matką "potrzebą", okazują się multiopcjonalne ;) 

1. Lakier do włosów


- utrwalenie makijażu - oczywiście ta metoda nie jest polecana, bo może bardzo źle wpłynąć na stan naszej cery, jednak awaryjnie - sprawdzi się jako bardzo dobry fixer :)
- oczko w rajstopach ? Bezbarwny lakier do paznokci - to już przeżytek. Spróbujcie spryskać oczko lakierem ! Co prawda, efekt jest chwilowy, ale duuużo lepszy. Oczko staje się mniej widoczne i nie "idzie" dalej. 
- plamy z kolorowej pomadki lub eyelinera ? Lakier pstryk, pstryk i plama znika w mig :D (zasada jak z Vanishem, popstrykaj, zostaw chwilę i do prania, plamy znikają !) 

2. Tusz do rzęs 

- szczoteczkę ze starego tuszu, można wyczyścić i używać jako grzebyka do brwi, lub do innej mascary, jeśli kształt szczoteczki sprawiał, że byłyśmy zadowolone z efektu poprzedniego tuszu
- z wodoodpornego tuszu można zrobić świetny eyeliner - wystarczy mieć tylko odpowiedni pędzelek . Oczywiście, ta propozycja też jest sytuacją pt. "S.O.S", ale naprawdę eyeliner z takiego tuszu jest wytrzymały :) 

3. Balsam/Ochronna pomadka do ust



- ochrona i nawilżenie skórek paznokci - można posmarować pomadką wokół paznokcia , dzięki temu świetnie nawilżymy skórki i będą łatwiejsze do usunięcia :)
- baza pod cienie - ale w baaaardzo małych ilościach. Chodzi o to aby, natłuścić powiekę do lepszego "trzymania" cieni
-ochronnej pomadki, lub bardziej bezbarwnego błyszczyku można użyć jako żelu do brwi. Ujarzmimy niesforne włoski :) 
- kolorowa pomadka może posłużyć nam jako róż w "kremie" :)

4. Dwufazowy płyn do demakijażu 



- oprócz zmywania makijażu - ja używam go do czyszczenia pędzli z włosia syntetycznego. Korektory, podkłady itp kosmetyki, schodzą z pędzli w mgnieniu oka :) (używam właśnie tego płynu z Ziaji - kosztuje grosze, a jest rewelacyjny !!!)

5. Podkłady


- zbyt ciemny lub zbyt jasny podkład? To nie problem. Zbyt jasny, mieszam z kremem i mam dzięki temu swój własny krem BB :) Natomiast, zbyt ciemny służy mi bardzo dobrze do modelarzu twarzy. 

6. Mąka ziemniaczana




- myślę, że to każda z Was wie - mąką ziemniaczana jest podobno rewelacyjna jako zastępca ryżowego pudru. Szczerze mówiąc, nie próbowałam - ale jest to dla mnie tak fajny pomysł, że postanowiłam go tutaj również przedstawić :)

A Wy, macie jakieś swoje sprawdzone sposoby na użycie kosmetyków, lub art.spożywczych - które mogłyby kogoś zaskoczyć, a jednak są strzałem w 10tkę ? Dajcie znać, bo jestem strasznie ciekawa :) 

Pozdrawiam :*

niedziela, 23 lutego 2014

Czerń z błękitem, skąpana złotem + bonus

Witajcie kochane,


Dzisiaj, przedstawiam Wam mój wczorajszy makijaż, na wieczorne wyjście. Może komuś się spodoba i będzie inspiracją do stworzenia czegoś podobnego :) ? 








Użyte kosmetyki do wykonania tego makijażu :
Podkład : Revlon CS (cera tlusta/mieszana odcień 180)
Baza pod cienie : ArtDeco 
Korektor/Kamuflaż : Kryolan kółko nr. 2 
Cienie : Inglot
Pyłek : Vipera Galaxy 103 złoty
Kredka : Miyo Black Maniac 
Tusz : Pierre Rene  Lach Precision 
Kępki rzęs : Inglot 
Puder : Ryżowy PAESE
Róż : Vipera Magnetic Play Zone RR12  Fresh Scent 
Bronzer : W7 Honolulu 
Usta : Rimmel, Apocalips Lip Lacquer

Główną bazą pod cienie do tego makijażu, oprócz bazy ArtDeco, była kredka Miyo Black Maniac . Otrzymałam ją za aktywny udział w "Dyżurze Wizażysty" na FB. Przy okazji, zapraszam Was do wzięcia w nim udziału . Im nas więcej, tym weselej!! 

Dyżury wizażystki Pierre Rene - odbywają się w każdy poniedziałek, natomiast Miyo - w środy. Szczegóły na FB - KLIK



Fakt, iż otrzymałam tą kredkę nie ma żadnego związku z tym postem. Po prostu, jestem mile zaskoczona jakością tego produktu. Bardzo fajnie się rozciera. Na początek, sprawia wrażenie nieco twardej, ale rozciera się ją dziecinnie łatwo i prosto :) Dlatego, z czystym sumieniem polecam , będziecie z niej zadowolone :) 


* * *
A tak z innej, ale ważnej beczki... ;)
Niedługo mój blog, będzie obchodził swoje PIERWSZE urodziny tj. 07.03.2014r. Przygotowałam dla Was z tej okazji, moc atrakcji. Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu ;) 
Na moim Fan Page'u na FB, już pokazywałam część z tych niespodzianek, ale dla tych co nie widzieli - pokazuję jeszcze raz : 

Dziękuję Pierre Rene oraz Miyo :*

Oczywiście, to jeszcze nie koniec bo niespodzianki wciąż do mnie docierają..:) 
Bądźcie więc czujne...już niebawem, wszystko się wyjaśni. 

Pozdrawiam :*

wtorek, 18 lutego 2014

Płyn do demakijażu - którego już NIGDY nie kupię!

Witajcie kochane, 


Dzisiaj przedstawiam Płyn do demakijażu oczu, którego już na pewno nigdy, prze nigdy nie kupię! Dlaczego ? Zapraszam na dalszą część tego posta..


 W ROLACH GŁÓWNYCH 
Płyn do demakijażu 2w1 Essentials - Garnier 

Opis producenta :


"Czy kojący płyn do demakijażu 2w1 Garnier Essentials jest stworzony dla mnie?

Tak, jeśli Twoja skóra jest wrażliwa lub łatwo ulega podrażnieniom podczas demakijażu i poszukujesz szybkiego preparatu do demakijażu, który bez potrzeby pocierania usuwa nawet wodoodporny makijaż.

Jak stosować?
Wstrząśnij flakonem, aby zmieszać dwie fazy. Wykonaj demakijaż twarzy i oczu za pomocą wacika nasączonego produktem."

(żródło:http://www.garnier.pl/_pl/_pl/our_products/product-struct.aspx?tpcode=OUR_PRODUCTS%5EPRD_SKINCARE%5EESSENTIALS%5EESSENTIALS_DISCOVER%5EESSENTIALS_TOILET%5EESSENTIALS_TOILET_RTN1&prdcode=P11109) 


Czy faktycznie usuwa wodoodporny makijaż bez pocierania i bez podrażnień ? 


Nasze przykładowo oko, zostało zmalowane żelową kredką do oczu, którą używam najczęściej przy codziennym makijażu, i głównie ona sprawia najwięcej trudności przy demakijażu...


Przykładam nasączony wacik,chwilę go trzymam by produkt zaczął działać i jak zapewnia producent, bez pocierania usunąć kredkę. 


I co ja "paczę" ...?




"Oko" prawie w ogóle nie zostało zmyte, a bardziej "rozmyte" !! Tragedia.., pocieram więc wacikiem..


Ten widok, pozostawiam bez komentarza..A miał to być płyn do zmywania wodoodpornego makijażu..hahaha dobry żart ;) 

Myślę, że po zdjęciach powyżej, wiele już opisywać nie muszę...ale to nie koniec minusów...

Opakowanie :

Buteleczka w zasadzie nie jest jakaś innowacyjna, czy utrudniająca życie. Jedyne co może tu być mankamentem, to plastikowa zakrętka, która lubi się urywać przy częstym stosowaniu. 


Zapach i Konsystencja :


Dla mnie zapach jest ledwo wyczuwalny. Dość przyjemny, taki jakby perfumowany . Natomiast, jeśli chodzi o konsystencje to produkt jest dwufazowy, więc trzeba nim wstrząsnąć. Po tym zabiegu, konsystencja jest wodnisto - tlusta o brawie lekko niebieskiej .



Działanie i Wydajność:


Tego chyba opisywać nie muszę, bo same widziałyście na pierwszych zdjęciach. Płyn zdecydowanie NIE usuwa makijażu bez pocierania, bo trzeba się mocno namachać, by porządnie zmyć make up. Poza tym, po użyciu tego produktu, mam wrażenie, że moja twarz pokryta jest jakimś olejem i zaczyna swędzieć :( Wydajność..hmm..u mnie na pewno kiepska, bo użyłam go raptem parę razy a widać, że już nie ma 1/3 buteleczki. 

Skład i okres ważności :

Inne Informacje : 


Cena ok. 10zł ( Ja kupiłam na promocji w Biedronce jakiś czas temu) 
Dostępność : Praktycznie w każdym sklepie zaopatrzonym w kosmetyki :) 



Reasumując, 



Jestem tak rozczarowana tym płynem, że aż musiałam napisać post na ten temat . Przy zmywaniu makijażu, nie lubię się bawić w pocieranie wacików. Wolę, jak za jednym pociągnięciem schodzi prawie wszystko. Tak jest w przypadku moich ulubionych chusteczek z Biedronki :) Fajnie również sprawdzał się u mnie dwufazowy płyn do demakijażu z Nivei. 
Ten płyn, na pewno nie jest moim ulubieńcem. Nie dość, że wcale nie zmywa makijażu - tak jak obiecuje producent , to do tego ma strasznie tłustą konsystencję, która powoduje podrażnienie mojej cery i w rezultacie swędzenie i poczucie dyskomfortu :( 

Czy kupię ponownie ? - NIE !!!!


A Wy używałyście tego płynu ? Może macie inne zdanie na ten temat,a tylko ja nie jestem zadowoloną konsumentką ;)?




Pozdrawiam :*

piątek, 14 lutego 2014

Walentynki z Firmoo

Witajcie kochane,


Przede Wszystkim życzę Wam, aby Walentynki trwały dla Was cały rok, a nie tylko jeden dzień..i każdy znalazł szczęście u boku swojej jedynej, prawdziwej miłości :) 

Długo mnie nie było, ale jak wiecie zepsuła mi się karta SD i trochę mi zeszło zanim kupiłam nową. Dlatego dzisiaj przygotowałam dla Was post 2w1, tzn makijaż Walentynkowy wraz z moimi nowymi oprawkami od Firmoo :) 

Jakiś czas temu, napisała do mnie Pani Laura z Firmoo z zapytaniem, czy nie zechciałabym przetestować ich okularów. Ponieważ, już oglądałam na wielu blogach pozytywne opinie, pomyślałam - czemu nie ? Tym bardziej, że na co dzień noszę okulary, a już same oprawki nie są tanie :( Niestety, moja wada jest zbyt duża, abym mogła skorzystać z okularów w ramach współpracy na receptę, ale byłam na kupnie nowych oprawek - więc sami rozumiecie, że Firmoo spadło mi z nieba :) 

Najpierw na stronie http://www.firmoo.com/ , dokonałam rejestracji - choć nie było to konieczne, bo wszystko mogłam załatwić przez Panią Laurę. Jednakże, dzięki rejestracji mogłam wgrać swoje zdjęcie i tym sposobem łatwiej mi było dobrać odpowiednie oprawki. I tutaj..jak pewnie większość miałam największy orzech do zgryzienia..bo nie miałam pojęcia jakie wybrać :( Pomyślałam, że skoro i tak mogę wybrać oprawki, a jest ryzyko, że na żywo nie będę jednak wyglądać tak fajnie jak na podglądzie to wybiorę te, które mogłyby mi się przydać do jakieś sesji. Wybór padł na ten model :

(Żródło : http://www.firmoo.com/eyeglasses-p-2418.html#3799) 

Jakież było moje zdziwienie gdy dostałam wybrany model :




Otrzymałam oprawki, etui w twardej oprawie i materiałowej z breloczkiem. Na żywo okularki prezentowały się dużo ładniej niż na stronie internetowej. A gdy je założyłam na nos...to już nie chciałam się z nimi rozstać. :) 






Przy pierwszej rejestracji, 1 para okularów jest za darmo. Przesyłka również jest bezpłatna. Jeśli jeszcze nie masz tych okularów - a chcesz - REJESTRUJ SIĘ JUŻ DZIŚ !!! :) Jedynym ograniczeniem przy zamówieniu może być słaba znajomość języka angielskiego - bo tylko w takim języku można się skonsultować z pracownikami tej firmy :( Jednak, jeśli traficie na Panią Laurę , na pewno się dogadacie to prze sympatyczna osoba - przynajmniej wirtualnie ;) Dziękuję :*


A tutaj, przedstawiam Wam mój Walentynkowy Make Up :) 





I buziaczek Walentynkowy z serduszkiem ode mnie :*



Kosmetyki użyte do wykonania tego makijażu :

Podkład : Revlon CS - cera tłusta/mieszana odcień 180 
Kamuflaż - Kryolan - kółko nr.02
Baza pod cienie : ArtDeco
Korektor: Kobo w kółku 
Cienie : fiolet i czerwień - MIYO , pozostałe Inglot
Złoty pyłek ( którego niestety nie widac:() - Vipera
Tusz do rzęs : Pierre Rene
Żel do brwi : W7
Cień do brwi : Inglot 
Kępki rzęs : Inglot 
Puder : PAESE
Bronzer : W7 Honolulu
Róż : Vipera 
Kredka czarna żelowa : AVON 
Usta : Błyszczyk Inglot

Wydaje mi się, że model trafiony - a Wy kochane co myślicie tak naprawdę  

Pozdrawiam :* 

sobota, 8 lutego 2014

Zdjęcia z sesji, których jeszcze świat nie widział :)

Witajcie, 


Chciałam dzisiaj pokazać Wam jakiś szalony makijaż, niestety kartę SD szlak jasny trafił i jutro lub w tygodniu muszę kupić nową:( 
Jednak, by nie zostawiać Was samych w weekend, przygotowałam post pełen zdjęć z różnych sesji, w których miałam przyjemność uczestniczyć, a które jeszcze nie ujrzały "światła dziennego" . Powiedzmy, że ten post to taki mały przypominacz mojej pracy ;) 

Mam nadzieję, że coś przypadnie Wam do gustu ;) 


Modelka : Klaudia B.
Fotograf : Bartłomiej K.
Fryzjerka : Ania M. 
MUA : Ja - Małgorzata N. 

Dzięki tej stylizacji, zostałam finalistką konkursu "Pałacu Kolorów"Doroty Kościukiewicz-Markowskiej  Niestety nie udało mi się zająć głównego miejsca :( Konkurs był na największą ilość lajków - najbardziej niesprawiedliwa forma typowania zwycięscy moim zdaniem w konkursach. Jednak, sam fakt, że się tam znalazłam to było dla mnie wielkie wyróżnienie :) 

A normalnie, Klaudia wygląda tak :) -> 

Kolejna sesja z Klaudą, którą wspominam bardzo mile :  Nazwana jako "Świtezianka" hehe ;) 

Modelka : Klaudia B.
Fotograf: Bartłomiej K.
Fryzjerka : Ania M.
MUA : Ja - Małgorzata N. 

A tutaj, sesja z piękną Anią : 


Modelka : Ania K.
Fotograf : Artur 
MUA : Ja 

I ostatnia, co by Was nie zamęczyć, sesje z Anetą - prze sympatyczną modelką :) 





Modelka : Aneta K.
Fotograf : Leszek S.
MUA : Ja - Małgorzata Nowak 


Mam nadzieję, że mała przypominajka z moich sesji się Wam spodobała. Jeśli widzicie jakieś poprawki, które mogłam zastosować - piszcie śmiało ! Każda uwaga jest dla mnie cenna :) Jeszcze wiele nauki przede mną, ale KOCHAM TO !!!!!!!!!!!!!!<3 <3 <3 :) 

Pozdrawiam :*


wtorek, 4 lutego 2014

Odrobina słońca czyli energetyczny makijaż z cieniem Miyo :)

Witajcie, 


Dzisiaj przedstawiam Wam odrobinkę słońca na te pochmurne dni - tak chciałam napisać, gdy w paskudną niedzielę malowałam ten makijaż..ale chyba chmury przestraszyłam ;) Gdybym mogła, to z chęcią malowałabym się tak kolorowo na co dzień, ale praca na to nie pozwala :( 

Głównym bohaterem tego makijażu jest cień z Miyo - OMG Eyeshadow - uwielbiam go !!!!<3 


Pigmentacja tego cienia jest jak widać - wprost cudowna !!!


Nie muszę chyba już nic pisać o tym cieniu, bo wydaje mi się, że wszyscy doskonale znają tą serię z Miyo. Gdyby jednak, ktoś czuł niedosyt -  zapraszam na post, który napisałam jakiś czas temu - TUTAJ_KLIK

No i moja odrobinka słoneczka wyczarowana wspomnianym cieniem :




Kosmetyki użyte do tego makijażu :
- Baza pod cienie ArtDeco + kredka NYX Milk Jumbo 
- Kamuflaż Kryolan (kółko nr.02)
- Korektor/rozświetlacz pod oczy - KOBO
- Cienie : Miyo, Pierre Rene oraz Inglot 
- Kredka zielona Bourjois 
- Podkład : MaxFactor Last Perfomance Soft Beige 
- Puder : Miyo 
- Tusz : Pierre Rene 
- Cień do brwi - Inglot 
- Usta : Rimmel Apocalyptic 
- Róż/Bronzer : Astor 


Kolczyki :
C&A - 10zł :) 

I jak ? Ogrzałam Was trochę tym słońcem ? Mam nadzieję, że tak :) 

Pozdrawiam :*