Pierwsza paletka i ..coś ekstra :)

Witajcie :)

Dzisiaj zaczęłam robić posty o paletkach z Inglota. Propozycje paletek były różne, więc zrobię je wszystkie i przy każdej będzie jakiś makijażyk :) Dzisiaj na pierwszy ogień, poszła paletka której nikt nie wskazał, ale jakoś tak dzisiaj miałam na nią ochotę. Chyba, dzięki promieniom słoneczka, które dzisiaj u mnie zawitało..

Oto i makijaż wykonany tylko cieniami z tej paletki :

A tutaj, swatche i numery poszczególnych cieni :

 Ten cień najbardziej oddany jest na zdjęciu calej paletki to taki kolor limonkowy wpadający w żółty. I jak to AMC, ma delikatne drobinki. 

 Bardzo fajny, ciepły fiolet i mat :)

 Tu na moim paluszku, kolor jest oddany w 100% :)

 Ten odcień, niby mat a jednak trochę ma połyskujący moim zdaniem odcień mięty.

Typowa perła. Bardzo fajnie sprawdza się w wewnętrznym kąciku lub na łuku brwiowym do rozświetlenia. 

Mam nadzieję, że któreś z nich się Wam spodobały. Ja jestem wielką fanką cieni z Inglota, ale są i takie cienie, które mnie wkurzają. Na szczęście ta paletka do nich nie należy. Chociaż, sama nie wiem czemu, ale rzadko do niej sięgam ..:(

A teraz, coś ekstra - Metamorfoza mojej kochanej siostry :

Podobne jesteśmy ? Ciekawe czy zgadniecie, ile może mieć lat ? Tak pytam z ciekawości..bo wiele osób się myli :) 

I taka mała wariacja artystyczna..śmiejemy się już w rodzinie, że nasze nazwisko to nie nazwisko - to stan umysłu :) 

I jak Wam się podoba ?

Do jutra, dobranoc :*