Dzisiaj postaram się Wam opisać moje opinie na temat trzech agentów do zadań specjalnych w sprawie wykończenia makijażu, a mianowicie - tuszów do rzęs. Osobiście, ciężko moje rzęsy zadowolić bo są MEGA proste i cienkie , nienawidzę ich :( Dlatego , wciąż szukam odpowiedniego tuszu..czy znalazłam ?
W ROLACH GŁÓWNYCH :
GLAZEL - LONG LASH MASCARA
Opis Producenta :
Wydłuża , lekko pogrubia, precyzyjnie rozdziela i unosi rzęsy do góry. Piękny głęboki czarny kolor. Lekka, półpłynna konsystencja. Gwarantuje nieskazitelny efekt bez sklejania i grudek. Idealnie pokrywa każdą rzęsę od nasady aż po końce.
Unikalny kształt szczoteczki pozwala dotrzeć do trudno dostępnych miejsc.
Widocznie dłuższe i gęstsze rzęsy już od pierwszego pociągnięcia.
(źródło: http://glazel.pl/static/pol/maskara.html)
Efekt na moim oku :
Moja opinia :
Plusy :
+ pogrubia
+ unosi rzęsy
+ mocny kolor ( widać, że czarny tusz to czarny:))
+ wygodna, poręczna szczoteczka
+ nie uczula
Minusy:
- Skleja
- Dostępność (tylko sklep Glazel)
+/-
Cena - ok. 30zł
MIYO SUPER LASH MASCARA 3w1 ACTION
Opis Producenta:
Mascara z plastikową szczoteczką:
1) dwukrotnie pogrubia rzęsy
2) precyzyjnie rozdziela
3) pielęgnuje i wzmacnia
Testowana okulistycznie. Hipoalergiczna
Poj. 12ml
Efekt na moim oku:
Moja opinia:
Plusy:
+ szczoteczka idealna do malowania np dolnych rzęs lub tych bliżej wewnętrznego kącika
+ nie skleja
+ cena (ok. 7zł)
+ nie uczula
Minusy:
- brak pogrubienia (producent zapewnia PODWÓJNE pogrubienie)
- brak uniesienia
GOLDEN ROSE - INIFINITY LASH VOLUME & LENGHT MASCARA
Opis Producenta:
Przedstawiamy nową mascare Infinity Lash Mascara. Innowacyjna formuła tuszu została stworzona by osiągnąć efekt maksymalnej objętości, wydłużenia i podkręcenia... Elastyczna i szeroka szczoteczka zapewnia równomierne i precyzyjne rozprowadzenie tuszu od nasady aż po same końce. Idealnie rozdziela i podkręca nawet najkrótsze włoski w kącikach oka. Specjalna formuła tuszu ma za zadanie przeciwdziałać powstawaniu grudek i sklejaniu się rzęs. Dzięki wysokiej zawartości pigmentów, tusz nadaje kolor głębokiej czerni, zapewniając wyjątkową oprawę oczu oraz komfort idealnego makijażu przez wiele godzin.
Pojemność: 11ml
Efekt na moim oku:
Moja Opinia:
Plusy:
+ nie skleja
+ delikatnie je unosi
+ ładnie pachnie
+ nie uczula
+ cena (ok. 22zł)
Minusy:
- brak pogrubienia
- brak wydłużenia
- brak podkręcenia
Reasumując :
Wydaje mi się, że komentarz jest w zasadzie zbędny. Same widzicie po zdjęciach, który tusz sprawuje się u mnie najlepiej . Co prawda nie jest to jeszcze ideał, ale chyba nigdy go nie znajdę:( Muszę zacząć stosować jakieś naprawdę dobre odżywki, by jakoś wzmocnić rzęsy. Mimo wszystko, najlepszym z tej trójki jest dla mnie tusz z firmy Glazel. Widać uniesienie i pogrubienie, czyli widać w ogóle moje rzęsy :D Do zdjęć nie stosowałam zalotki, ale na co dzień jej używam, bo bez tego malowanie u mnie rzęs właściwie nie miałoby sensu :(
Czy możecie mi polecić jakąś super, mega, hiper, ekstra odżywkę do rzęs? Tylko taką, która nie zrujnowałaby mojego portfela i w jej składzie nie byłoby sterydów ? Będę wdzięczna za wszelkie rady :)
Szampon regenerujący do włosów ( to już mój drugi, bo jest naprawdę rewelacyjny :)), oraz krem do cery tłustej - kiedyś wspomniałam, że jak go kupię to na pewno postaram się napisać recenzję :
Korzystając z darmowej wysyłki do 11 listopada w Pierre Rene, zamówiłam sobie osławiony eyeliner Hi-Tech, oraz nową kredkę Eyeliner Pen w kolorze nude z Miyo :
A propo produktów Pierre Rene i Miyo, to już nie długo przedstawię Wam szczegóły niespodzianki, którą szykujemy dla Was razem z Sabiną z bloga ESM BEAUTY ...tylko czekamy na potwierdzenie innych sponsorów..;) Trzymajcie kciuki, bo to wszystko szykujemy dla WAS !!!!Ojj będzie się działo, będzie zabawa :)
A i jeszcze pozwolę sobie na odrobinę chwalipięctwa i pokaże Wam moje ostatnie zakupy oraz ważny NEWS :D :
Szampon regenerujący do włosów ( to już mój drugi, bo jest naprawdę rewelacyjny :)), oraz krem do cery tłustej - kiedyś wspomniałam, że jak go kupię to na pewno postaram się napisać recenzję :
Korzystając z darmowej wysyłki do 11 listopada w Pierre Rene, zamówiłam sobie osławiony eyeliner Hi-Tech, oraz nową kredkę Eyeliner Pen w kolorze nude z Miyo :
A propo produktów Pierre Rene i Miyo, to już nie długo przedstawię Wam szczegóły niespodzianki, którą szykujemy dla Was razem z Sabiną z bloga ESM BEAUTY ...tylko czekamy na potwierdzenie innych sponsorów..;) Trzymajcie kciuki, bo to wszystko szykujemy dla WAS !!!!Ojj będzie się działo, będzie zabawa :)
Pozdrawiam :*
Wypróbuj może olejek rycynowy, ja go nakładam tak raz w tygodniu na noc na rzęsy (można częściej), u mnie się sprawdził :) Kurcze ten tusz Glazela jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę coś podziałać z tym olejkiem :)
UsuńHeh noo Glazel zdecydowanie;) Btw widzę, że uchylasz rąbka tajemnicy;P Doobrze, ale potrzymajmy jeszcze w napięciu;P
OdpowiedzUsuńAle już nie długo, cała prawda wyjdzie na jaw:P
UsuńGlazel wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa jeszcze nie mam swojego ideału :(
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie:)
UsuńGlazel wygląda świetnie :) Reszta... Ale nie ma co generalizować. Dużo też zależy od rzęs :)
OdpowiedzUsuńOtóż to :)
UsuńPolecam tusz do rzęs Maybelline One by One Satin Black (ten z namalowanym gorsetem) albo CATRICE False Lash Fibres ( żółto- czarny) warto wypróbować ten z Catrice
OdpowiedzUsuńMaybelline wypróbuję:)
Usuńten z MIYO ma piękne opakowanie!
OdpowiedzUsuńJa polecam Master Curl od Oriflame. ten tusz jest po prostu genialny! Jesli lubisz uniesione rzęsy to już na pewno Ci sie spodoba :)
Kiedyś spróbuję:)
UsuńNie testowałam żadnego, chociaż mojej szwagierce kupiłam ten z MIYO i mówiła, że jest całkiem dobry. Ostatnio spodobał mi się tusz KOBO Lash modeling mascara, a jak nie chce mi się testować nic nowego, to z chęcią wracam do tuszu z Wibo w zielonym opakowaniu. Jak dla mnie - super :)
OdpowiedzUsuńMiyo niestety jest dla mnie za lekki i nic nie robi z rzęsami za bardzo :(
UsuńTusze to temat rzeka :) Ale Glazel godnie się u Ciebie prezentuje. Dla mnie chyba najlepszy jest MaxFactor Masterpiece :)
OdpowiedzUsuńJa postawiłam na 2000kalorii:)
UsuńŚliczne zdjęcie Flosa ;))
OdpowiedzUsuńDziękować:)
UsuńFaktycznie Glazel sprawia, że rzęsy są bardziej widoczne i podkręcone :) Moja kuzynka ma proste rzęsy, ale baaaardzo długie, grube i naturalnie czarne. Zawsze narzeka, że nie może znaleźć odpowiedniego tuszu "do podkręcenie". MaxFactor 2000Calorie Curved z tego co wiem ją zadowalał :) (bez skojarzeń proszę:P)
OdpowiedzUsuńxD! oj tam oj tam :P
UsuńKurcze a ja kupiłam prostą :/ Curva...:P
Usuńa ja bardzo lubię tusze z Avonu :)
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś jeden i się zraziłam :(
UsuńJa też mam proste rzęsy, więc jeśli chcę żeby były bardziej podkręcone to używam zalotki, sprawdzają się też tusze typowo podkręcające z wygiętą szczoteczką ( w kształcie banana );) Byłam zadowolona właśnie z MaxFactor 200Calorie Curved o której wspomniała Picola.:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ją zakupiłam :) I zalotka to moja koleżanka hehe
UsuńGosieńko, a próbowałaś tej osławionej... pomadki z Alterry? :D Podobno działa cuda z rzęsami :) Faktycznie Glazel jest na Twoich rzęskach najbardziej widoczny,ale tej widoczności też dopomógł efekt sklejenia :/. Masz ten sam problem co moja Mama, macie identyczne rzęsy i na długość i na "prostość". Jeśli odkryję coś spektakularnego dla mojej Rodzicielki, to na pewno przypędzę do Ciebie z newsami ;-)
OdpowiedzUsuńoj za szybko mi się kliknęło... a chciałam jeszcze napisać, że też właśnie korzystając z darmowej przesyłki zamówiłam sobie tę nudziarę z MIYO :D a nawet 2 sztuki :P. Liner dostałam w paczuszce z wygraną za halloweenową dynię :) jeszcze nie testowałam, ale jestem podjarana :P
UsuńNie nie próbowałam :(jak będziesz wiedziała co pomaga Twojej mamie to daj znać:)
UsuńŻadnego z tych tuszy nie znam ale efekt najbardziej podoba mi się z tuszem Glazel.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOdżywki żadnej nie mogę Ci polecić, bo takowych nie stosuję. Kiedyś kupiłam olej rycynowy, bo sporo osób go poleca, ale jakoś zapominam o nim. Rzęs idealnych nie mam i też zawsze wybieram tusze pogrubiające i wydłużające, z naciskiem na to pierwsze. Moje ulubione to te z Max Factor (zwłaszcza 2000 Calorie) i z Maybelline - Volum’ Express Turbo Boost i ten żółty Colossal ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam własnie 2000calori :) W sumie już kiedyś miałam ten tusz i faktycznie byłam w miarę zadowolona :)
UsuńFaktycznie z tuszem glazel wyglądasz najlepiej :) ja jeszcze nie trafiłam na idealną mascarę. moje rzesy są geste, długie, ale za to proste jak drut i nawet po użyciu zalotki po 10 minutach wracają do poprzedniego stanu. pozdrawiam i zapraszam
OdpowiedzUsuńMoje mimo zalotki też opadają, ale przynajmniej na chwile ładnie wyglądają hehe
UsuńGlazel wygląda najlepiej, jednak daleko mu do ideału... Próbowałaś może maskarę Eveline Celebrities volume? Ja mam i bardzo ją chwalę :))
OdpowiedzUsuńOj nie, w sumie nigdy nie miałam mascar z eveline chyba..jak będę miała okazje to wypróbuję :)
UsuńA ja polecam Rimmela, Sexy Curves. Osobiście używam kolor intense black, ale czym może się różnić kolor czarny od intensywnie czarnego - nie wiem :P Ma fajny kształt szczoteczki, do tego jest twarda (nienawidzę miękkich, które się wyginają w trakcie malowania rzęs), faktycznie rzęsy podkręca (jak sama nazwa wskazuje), mi czasem skleja, ale to już jest raczej indywidualną kwestią rzęs :) Cenowo, to około 27zł, ogólnodostępny, 8ml pojemności. Nie wiem, czy używałaś, czy nie, ale naprawdę bardzo polecam :P
OdpowiedzUsuń