Witajcie kochani,
Dzisiaj chciałam Wam zaprezentować paletkę cieni CATRICE. Paletkę dostałam w ramach spotkania blogerek w Tarnowie - KLIK . Oprócz paletki, otrzymałam tusz i lakier do paznokci. Lakieru niestety nie mogę chwilowo przetestować, bo mam manicure hybrydowy, a tusz recenzowały inne dziewczyny np. Kasia - KLIK.
Wybór recenzji, padł więc na paletkę, nie dlatego,że muszę, ale dlatego, że chcę o niej powiedzieć parę słów. Jaka jest moja opinia na jej temat? Zapraszam do dalszej lektury...
W ROLACH GŁÓWNYCH :
PALETKA CIENI CATRICE
"ABSOLUTE EYE COLOUR"
Kosmetyki CATRICE dostępne są w wielu drogeriach, np. Natura oraz HEBE. (Najnowsze promocje w HEBE i NATURA ). Paletka pochodzi z limitowanej serii, i najprawdopodobniej nie ma już jej w sprzedaży. Przynajmniej na profilu FB CATRICE, z 15 stycznia, widnieje informacja o tym że, te paletki mają zostać wycofane ze sprzedaży.
W paletce, jak widać znajdują się 4 cienie, matowe, perłowe i satynowe
OPAKOWANIE/ WAGA
Opakowanie paletki jest wykonane z porządnego plastiku, upadki na ziemie, raczej nie powinny powodować żadnych uszkodzeń. Mogę spokojnie dac za to plus tej paletce :)
ZAPACH/ KONSYSTENCJA/ PIGMENTACJA
Cienie w paletce, mają typowy "cieniowy" zapach, niczym sie raczej nie wyróżniają. Konstytencja jest bardzo fajna, cienie sprawiają wrażenie takich jakby hmm..aksamitnych :) Na tym jednak , plusy paletki się kończą :(
PIGMENTACJA, to jest za duże słowo w przypadku tych cieni. Niestety stawiam tej paletce pałę na szynach ;/ Cienie perłowe, mogą się jeszce fajnie sprawdzić jako rozświetlenie w kącikach czy łuku brwiowym, jednak pełnego makijażu nią nie stworzymy. Chciałam zrobić specjalnie na potrzeby tej recenzji makijaż, ale aparat nijak nie chciał uchwycić kolorów ;/ Pozostaje mi tylko, pokazać Wam swatche :
Bardzo ubolewam nad pigmentacją, bo kolorki na pierwszy rzut oka wydają się być fajne, zwłaszcza przy zbliżającym się sezonie ślubnym :) Jasnych cieni, używam tylko do rozświetlenia kącików, czasem przyciemniam załamanie oka tym "buraczkiem" . To jest max, co można z niej wykrzesać :(
OPINIA PRODUCENTA:
Niestety, nie mogę znaleźć opini CATRICE na temat tej paletki, chyba sami uznali, że hitem sprzedaży na pewno, nie będzie :D
MOJA OPINIA - PODSUMOWANIE
Dostając ta paletkę, i oglądając jej kolory, byłam zachwycona. Niestety, wraz z jej użytkowaniem, mój zachwyt prysł jak bańka mydlana. Chciałabym napisać pozytywną recenzję, chcę być jednak obiektywna. W skali od 1 do 6, daje tej paletce naciągane 3 - za "pierwsze wrażenie", solidne opakowanie i ładne kolory.
Czy kupiłabym tą paletkę ponownie ? ZDECYDOWANIE NIE!
Mimo wszystko, dziękuję firmie CATRICE za możliwość przetestowania ich produktów, jednak ten fakt, nie wpłynał - jak sami widzicie - na moją opinię. Z tuszu jestem zadowolona i może kiedyś zrobię również o nim recenzję, natomiast lakier jeszcze nie miał okazji się zaprezentować na moich paznokciach :D
A Wy, macie jakieś cienie z CATRICE i jesteście zadowolone? Ja niestety nie, ale mogę z czystym sumieniem polecić ich np.kamuflaże :)
Pozdrawiam :*
bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńKolory ładne, szkoda, że pigmentacja dość słaba :(
OdpowiedzUsuńDokładnie, to samo miałam pisać.. ;/ :)
UsuńKolory fajne, ale potem wszystko tak naprawdę wychodzi na oku. Ciekawa recenzja i Obserwuję bloga Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOj cieni z Catrice to ja nie znam, szkoda że ta paletka wypada tak słabo.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś tą paletkę ale w innym kolorze i to była porażka na pełnej linii. Widzę, że inne kolory również nie powalają pigmentacją...a raczej jej brakiem.
OdpowiedzUsuńkolorki faktycznie ładne, ale szkoda, że się nie sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńnie do końca moje kolory ;) i nawet nie szkoda w takim razie ;D
OdpowiedzUsuńKolorki fajne :) moje ulubione w końcu... Szkoda tylko że się nie sprawdzają. :( (Sandra Formela)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie się zastanawiałam czy ją zrecenzować. Chciałam napisać jakieś plusy, więc padło na lakier. Jasnych cieni praktycznie nie widać na powiece - potwierdzam :(
OdpowiedzUsuńW opakowaniu kolory fajnie wyglądają, ale jakby przyjrzeć się jej bliżej to faktycznie tak dość słaba ta paletka :( Z Catrice mam dwa cienie, matowy (odcień jakby oliwkowy) jest ok, ale błyszczący żółty taki średni. Jakoś nie ciągną mnie produkty tej firmy.
OdpowiedzUsuńMiałam jeden cień z Catrice. "Przypadkiem" mi upadł, połamał się i wylądował szybko w koszu ;) Niby w nim pigmentacja była OK, ale pylił niemiłosiernie... Także z tej firmy raczej skupiam się na pomadkach etc., a cienie odpuszczam ;)
OdpowiedzUsuńSliczne kolory, szkoda ze nie do konca sie sprawdzily :)
OdpowiedzUsuńJezu ale śliczne kolory i cienie *.* <3 Zapraszam do mnie : http://martinefashionandbeauty.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńOj szkoda, że takie rozczarowanie, Z Catrice poluję na kolektor pod oczy ale zawsze trafiam na zbyt ciemne kolorki :/
OdpowiedzUsuńO to szkoda, bo kolory naprawdę bardzo ładne
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś jeden z ich cieni metalicznych. Był w kolorze zielony. Wykonałam nim makijaż sylwestrowy mojej siostrze i była zachwycona. Cień pięknie się prezentował, nie wymagał użycia bazy i był bardzo trwały. Natomiast ta paletka rzeczywiście wygląda na słabą.
OdpowiedzUsuńSzkoda ze tak słabo wyszły bo kolory są piękne :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo kolorki są śliczne, takie moje. Bardzo się cieszę, że Cię poznałam, było super :) Obserwuję, żeby być na bieżąco co u Ciebie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzkoda, ma super kolorki:)
OdpowiedzUsuńnie mam jeszcze żadnych cieni catrice, szkoda,że te tak słabo wypadły,bo w paletce bardzo ładnie wyglądały
OdpowiedzUsuńTa firma kompletnie mnie nie kusi bo lakiery zawiodły mnie całkowicie. Kolorki jednak są ładne :)
OdpowiedzUsuńAjj ja mam tak samo z paletką Essence All about nude. Ładnie wygląda, ale pigmentancja beznadziejna i na oku wszystko się zlewa:/
OdpowiedzUsuń