Witajcie kochane :)
Dzisiaj przychodzę do Was z makijażem wykonanym cieniami Miyo oraz Pierre Rene. Jeden cień Miyo wygrałam w konkursie organizowanym przez Domi (organizatorem nagród było Miyo), natomiast cień Pierre Rene otrzymałam w wyniku wygranego rozdania u Milomanii. Dziękuję Wam dziewczyny :*
Cienie od razu podbiły moje serce !!Jak wiecie jestem wielką fanką marki INGLOT, ale mając porównanie mogę z czystym sumieniem polecić markę PIERRE RENE i MIYO . Jak możecie zobaczyć na zdjęciach posiadam jeszcze dwa inne cienie Miyo, bo tak mi się spodobały :)
Prezentowane cienie patrząc na swatche od lewej strony to :
- OMG Eyeshadows - 13 Chili
- OMG Eyeshadows - 27 Sunrise
- 160 SAPPHIRE BROWN
- OMG Eyeshadows - 40 Ambition
Jak widzicie, cienie są niesamowicie pięknie napigmentowane, wystarczy niemalże jedno "maźnięcie", aby otrzymać pożądany kolor. Cena tych cieni jest śmiesznie niska, w porównaniu do nasycenia kolorów i jakości.
Plusy:
+ cena (kolekcja Miyo - OMG Eyeshadows oraz Pierre Rene - Single Eyeshadows - ok. 5zł/szt)
+ pigmentacja - JEST BOSKA !!!!!!!!!!!! :)
+ jakość ( ja zawsze używam cieni z bazą ArtDeco,i zarówno Ingloty jak i te cienie trzymają się cały dzień)
+ duży wybór kolorów ( http://www.pierrerene.pl/pl/7-oczy - tu możecie znaleźć interesujące Was odcienie)
Minusy:
- Praktycznie nie widzę żadnego :) Poza tym, że cienie Miyo są dostępne w niewielu drogeriach, ale w dobie XXIw. to nie problem bo można je spokojnie zamówić w sklepie internetowym . Ja tak zrobiłam i otrzymałam je w nienaruszonym stanie.
No i pora na makijaż..mam nadzieję, że spotka się z Waszym zainteresowaniem ;)
Możecie również zaobserwować moje dziewicze próby robienia dłuższych kresek tzw.jaskółek. Wiem, że u mnie to nie wygląda nawet jak gołąbek, ale wszystko w swoim czasie . Jak to mówią, trening czyni mistrza :) Myślałam kiedyś o zakupie pisaka Hi-Tech z Pierre Rene (http://www.pierrerene.pl/pl/140-hi-tech-stylowy-pisak-do-oczu.html), ale może macie jakieś zdanie na jego temat i możecie mi coś podpowiedzieć czy warto go kupować ?
Pozdrawiam :*
Ciekawy
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńinteresujący makijaż ;) mam 3 te same cienie co ty ;)
OdpowiedzUsuńDopiero po zrobieniu tego posta, zwróciłam uwagę, że u Ciebie królują podobne cienie heh
Usuń"dziewicze próby robienia dłuższych kresek" hahaha padłam :D
OdpowiedzUsuńDla mnie te kreski są jak najbardziej ok :) Cienie faktycznie są mega napigmentowane... Makijaż i kolorki bardzo mi się podobają, ale mam jedno ale... (mam nadzieję, że się nie obrazisz...) Linia wodna w takim kolorze daje efekt zmęczonych i "przekrwionych" oczu i w przypadku tego makijażu tak jest... Nawet jeżeli jest późno i faktycznie jesteś zmęczona to taki kolor jeszcze bardziej podbija ten efekt. Polecam niebieską lub cielistą kredkę.
Chciałam użyć wszystkich cieni Miyo do makijażu, i czerwień wylądowała na lini wodnej..ale dziękuję za wskazówkę:) Też uważam, że czerwona linia wodna nie należy do zbytnio "orzeźwiających" spojrzenie:)
UsuńPrzepięknie, a jaskółek się naucz z YouTubem ;) Ja tak się uczyłam, jest wiele tutoriali, trening czyni mistrza ;)
OdpowiedzUsuńWiem, i oglądam :) Ale oglądać a robić to dwie różne rzeczy hehe
Usuńładnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńFajny makijaż :) mam Sunrise i Chili :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja jestem zakochana w sunrise:)
Usuńjak zawsze zachwycasz. Piękne kolory ;*
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńpiękny makijaż. :)
OdpowiedzUsuńDziękuje:)
UsuńWow ale mocny pigment, makijaż super, jedynie oczka w tej czerwieni jakoś wyglądają na zmęczone ale ogólnie świetny
OdpowiedzUsuńDziękuję, już więcej nie dam czerwonego na linię wodną - obiecuje ;)
Usuńuważam że cienie myio mają super pigmentacje ;) I makijaż fajny ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą:) Idziękuję:*
UsuńŚliczne oczy *.*
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje :)
Usuń