Makijaż na zakończenie lata - czyli test Paletki 120 Beauties Factory

Witajcie :) 

Niestety nie udało mi się wygrać konkursu z Golden Rose, ale gratuluję dziewczynom :) Nie było mi jednak dzisiaj smutno ani trochę, gdyż dotarła do mnie kolejna paczka ze sklepu Cocolita.pl :) Jestem mega zadowolona z obsługi tego sklepu, więc z czystym sumieniem polecam :) W piątek wieczorem robiłam przelew, dzisiaj paczuszka była już u mnie. 

Nie będę może chwalić się wszystkim, bo coś za często to robię hihi..ale na uwagę na pewno zasługuje paletka 120 cieni, na którą miałam od dłuższego czasu chrapkę..Wiem, że w sieci jest już pełno zdjęć tej paletki, ale moich jeszcze nie ma :P A oto ona : 

Zaskoczył mnie rozmiar tych cieni. Mam porównanie do cieni z Inglota i Sleek'a i te cienie są zdecydowanie najmniejsze, jeśli chodzi o średnicę. Co to trwałości..hmm..ciężko mi to ocenić po jednym użyciu, więc z taką opinią się wstrzymam. Za taką cenę nie oczekuję jakości Inglota czy MAC'a, ale zawsze używam bazy pod cienie, wiec myślę, że spokojnie zdadzą egzamin :) 

A oto mój pierwszy makijaż wykonany właśnie tą paletką:

I jak Wam się podoba :) ? 

Chciałam podziękować Malwince Pach, za rady co do tej paletki. Twoja pomoc jest nieoceniona :) 

A Justynkę K przeprosić za brak makijażu na przywitanie jesieni, ale jak już się zmalowałam - przypomniałam sobie, że do dzisiaj można było wysyłać pracę :( Jeśli pożegnanie lata może być przywitaniem jesieni to możesz dołączyć mój makijaż do listy jako bonus :D. Następnym razem, na pewno coś zmaluję :* 

W kolejnym poście przedstawię Wam mój pomysł na uczczenie 100 posta, bądźcie czujne ;) 

Pozdrawiam :*